Prawo do prywatności dawcy i biorcy w transplantologii

Nie licząc przypadków prostego rozszczepienia w obrębie wargi, które polega na zszyciu tkanek miękkich ze sobą stosuje się często operacje wieloetapowe, które mają na celu odtworzenie funkcji podniebienia/ fot. Fotolia
Czy biorca ma prawo dowiedzieć się od kogo dostaje przeszczepiane tkanki lub narządy? Dowiedz się, jak określane jest w Polsce przez różne adnotacje prawne, prawdo do prywatności.
/ 11.06.2012 00:40
Nie licząc przypadków prostego rozszczepienia w obrębie wargi, które polega na zszyciu tkanek miękkich ze sobą stosuje się często operacje wieloetapowe, które mają na celu odtworzenie funkcji podniebienia/ fot. Fotolia

Wolny wybór, czyli prawo do decydowania o swoim losie

Problematyka ochrony danych dawcy i biorcy pozostaje w ścisłym związku z prawem do prywatności, będącym jednym z podstawowych praw każdego człowieka. Wydaje się, że właśnie prawo do prywatności wyznacza dla ustawodawcy ramy ochrony danych osobowych, w tym również informacji o dawcy i biorcy.

Bez wątpienia jednak dochodzi tu do zderzenia dwóch równoważnych wartości, tj. prywatności dawcy i prywatności biorcy. Każdy z nich może bowiem dążyć do ustalenia danych osobowych drugiej osoby, chcąc jednocześnie zachować swoją anonimowość. Wolność jednego ingeruje w wolność drugiego.

Konflikt interesów

Realizacja prawa do prywatności zazwyczaj związana jest z dylematem, w jaki sposób zapewnić ochronę prywatności jednocześnie dwóch osób. W wielu krajach prywatność rozumie się jako zarządzanie osobistymi informacjami. Takie rozumienie uważa się jednak za zbyt wąskie i raczej należy prywatność rozumieć jako wyznaczanie granic nieprzekraczalnych, poza którymi społeczeństwo i władze publiczne nie mogą ingerować w sprawy, które uważane są za osobiste.

J. Braciak uważa, że jednym ze składników prawa do prywatności jest prawo do odosobnienia, które polega na tym, iż jednostka ma prawo ukształtować sferę życia prywatnego w taki sposób, że jest ona niedostępna dla innych i wolna od ingerencji.

W kształtowaniu tego pojęcia szczególną rolę odegrał Trybunał Konstytucyjny, który jeszcze przed wejściem w życie Konstytucji RP wywiódł prawo do prywatności z zasady demokratycznego państwa prawnego i art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. TK uznał, że prawo do prywatności należy rozumieć jako prawo do zachowania w tajemnicy informacji o swoim życiu prywatnym.

Zobacz też: Wszystko o chirurgii - vademecum

Prawo do prywatności a Konstytucja RP

W polskim systemie prawa Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r. wprost normuje prawo do prywatności w art. 47, zgodnie z którym: „każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym”.

To właśnie ta regulacja konstytucyjna daje podstawę do uznania, że istnieje prawo do prywatności, które pozwala określić obszar, w którym jednostka ma prawo żądać ochrony. Należy jednak podkreślić, że prawa do prywatności nie należy traktować jako bezwzględnego prawa, niepodlegającego ograniczeniom. Korzystanie z każdego gwarantowanego przez Konstytucję prawa może ulec ograniczeniu ze względu na kolizję z innymi wartościami konstytucyjnymi.

Zobacz też: Jak przygotować się do operacji?

Źródło: Wydawnictwo Continuo, „Społeczno-etyczne aspekty transplantologii”, Rozdział 8. Ochrona danych osobowych dawcy i biorcy jako realizacja ich prawa do prywatności, Aleksandra Wilk.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA